Rozcięgno podeszwowe – rozciągać, rolować czy wzmacniać?

Ból diagnozowany często jako „zapalenie rozcięgna podeszwowego” niekoniecznie wynika z pojawienia się stanu zapalnego. Stąd typowe metody radzenia sobie z zapaleniami nie muszą być skuteczne w wyeliminowaniu bolesności w okolicach pięty. Obecnie radzi się raczej, by traktować tę przypadłość jako przeciążenie i rozcięgno stopniowo wzmacniać.

Zapalenie, ostroga piętowa i rozluźnianie rozcięgna – co je wszystko łączy?

To, że nie powinny mieć dla nas znaczenia. Pojawienie się stanu zapalnego oraz obecność ostrogi piętowej nie korelują bezpośrednio z bólem rozcięgna podeszwowego. To znaczy, że nie musimy mieć zapalenia ani ostrogi, by ból się pojawił oraz możemy mieć zarówno jedno jak i drugie wraz z bólem, ale nie będą one miały ze sobą bezpośredniego związku.

Jest to tym bardziej ważne, że jedynym skutecznym sposobem poradzenia sobie z ostrogą piętową jest operacja. Na własną rękę nic z tą zmianą w obrębie pięty nie zrobimy. Wiedząc zatem, że ostroga nie musi powodować bólu w okolicy pięty, możemy odetchnąć z ulgą i wykorzystać inne narzędzia, zanim na serio pomyślimy o wizycie u chirurga.

A skoro już jesteśmy przy skutecznych sposobach, to w walce z bolesnością rozcięgna tymi sposobami nie są rolowanie lub chłodzenie. Albo może inaczej – obie te metody mogą przynieść chwilową ulgę i jako takie warto je polecić. Nie jest jednak tak, że w długiej perspektywie wyeliminujemy bolesność wyłącznie przez dociskanie piłeczki.

Jak działać w pierwszych objawach bólu rozcięgna podeszwowego?

Powtórzę – jeżeli rolowanie i chłodzenie przynosi nawet chwilową ulgę, to nie ma powodu, by sobie tej ulgi odmawiać. Warto jednak już na wstępie ograniczyć aktywności przeciążające rozcięgno podeszwowe. W większości przypadków będzie to bieg – szczególnie jednostki szybkie i wykonywane w górzystym terenie.

Źródło: Pexels.com

Obecnie traktuje się bowiem interesujące nas schorzenie nie jako zapalenie (plantar faciitis), ale jako bolesność związaną z nadmiernym obciążeniem względem tolerancji danej tkanki (plantar heel pain). Wniosek jest zatem prosty – musimy zwiększyć możliwości znoszenia obciążeń, ale zanim to nastąpi, dać tkance szanse na regenerację po wcześniejszych treningach.

Warto więc na kilka dni odpuścić sobie treningi w ogóle lub przynajmniej ograniczyć mocne akcenty.

Czy rozciąganie jest skuteczne w walce z bólem rozcięgna podeszwowego?

Badania Digiovanniego wykazały, że proste, możliwe do wykonania nawet w domu, rozciąganie rozcięgna podeszwowego może prowadzić do zmniejszenia bolesności i poprawy jakości życia badanych. Kluczowe jest jednak regularne wykonywanie tego ćwiczenia.

Źródło: High-load strength training improves outcome in patients with plantar fasciitis: A randomized controlled trial with 12-month follow-up, M. S. Rathleff i inni

W analizie brano pod uwagę 8 tygodni stretchingu wykonywanego przynajmniej 3 razy dziennie w 10 seriach trwających 10 sekund. Identyczny do powyższego schemat wykorzystał też w swoich badaniach Rathleff. Jak już więc wspominałem w innych tekstach dotyczących rehabilitacji – przyspieszenie procesu odnowy często wymaga naprawdę dużego zaangażowania.

Co ważne, Digiovanni sugerował badanym, by w ramach możliwości wykonywali to ćwiczenie rozciągające także bezpośrednio przed sytuacjami związanymi z obciążaniem rozcięgna. Można więc założyć, że wykonywanie go w ramach rozgrzewki (np. przed uzupełniającym treningiem siłowym) jest jak najbardziej wskazane.

Co z ćwiczeniami wzmacniającymi w walce z bólem rozcięgna podeszwowego?

Skoro już jednak wspomniałem Rathleffa to należy zauważyć, że porównał on efekty tego ćwiczenia rozciągającego z efektami wybranego ćwiczenia wzmacniającego. Chodziło o specyficzną formę wspięć na palce, podczas których podkładano pod same palce ręcznik, by pracować w większym zakresie rozciągnięcia rozcięgna.

Źródło: High-load strength training improves outcome in patients with plantar fasciitis: A randomized controlled trial with 12-month follow-up, M. S. Rathleff i inni

Okazało się, że wspięcia na palce z ręcznikiem były skuteczniejsze od stretchingu w zwalczaniu bolesności rozcięgna. Badanych porównano m.in. po 3 miesiącach, podczas których jedna grupa wykonywała rozciąganie metodą Digiovanniego, a druga co drugi dzień wykonywała pokazane wyżej ćwiczenie.

Należy podkreślić, że w treningu wzmacniającym stosowano dość wolne tempo powtórzeń. 3 sekundy trwało opuszczanie pięty, 3 sekundy jej podnoszenie, a dodatkowo w szczytowym momencie utrzymywano napięcie przez 2 sekundy (skrótowo – 3032). Stosowano też progresję obciążeń. Był to więc znacznie bardziej zaawansowany protokół.

Jaką zatem strategię przyjąć w walce z bólem rozcięgna?

Gdy tylko masz taką możliwość, stosuj wspomniane wyżej ćwiczenie wzmacniające. Najlepiej będzie je wpleść w program szerzej nakierowany na mięśnie i ruchy, które wykonujesz w swojej dyscyplinie. Przynajmniej 3 miesiące takiej pracy powinny przynieść pożądane efekty, które następnie będzie można przekuć w rosnącą objętość i intensywność np. biegu i dalsze wzmacnianie rozcięgna.

Jeżeli ćwiczenia to nie twoja bajka lub nie masz odpowiednio dużo czasu, postaw na pokazane wyżej rozciąganie. W 5 minut każdego dnia będziesz w stanie obniżyć bolesność w ciągu kilku tygodni, a następnie wrócić do rozsądnego podnoszenia poprzeczki w sporcie.

Jeżeli masz czas i na trening wzmacniający i na rozciąganie, ale szukasz dodatkowych metod, mogących przynieść ulgę, wówczas pomyśl o rolowaniu i chłodzeniu. Te powinny stanowić jedynie dodatki, a nie podstawowe źródła rehabilitacji bolesności rozcięgna podeszwowego.

I być może najważniejsze – jak widzisz, z problemem bolesności rozcięgna ciężko jest wygrać w ciągu kilku dni. Rehabilitację zazwyczaj rozpatruje się w perspektywie tygodni i miesięcy regularnej, konsekwentnej pracy. Jeżeli więc masz wrażenie, że metody stosowane przez Ciebie dotychczas nie działały, może nie dałeś im odpowiednio dużo czasu?

Dalsze lektury:

High-load strength training improves outcome in patients with plantar fasciitis: A randomized controlled trial with 12-month follow-up, M. S. Rathleff i inni

Plantar fasciitis: a degenerative process (fasciosis) without inflammation, H. Lemont i inni

The biomechanical relationship between the tendoachilles, plantar fascia and metatarsophalangeal joint dorsiflexion angle, R. E. Carlson i inni

Plantar Fascia-Specific Stretching Exercise Improves Outcomes in Patients with Chronic Plantar Fasciitis, B. F. Digiovanni i inni

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s